Do wyjazdu zostało już niecałe 3 tygodnie, więc naprawdę robi się gorąco. W końcu wyjeżdżamy na prawie rok z domu! I to z dziećmi, które przy okazji muszą wcześniej skończyć naukę. Wiszący na drzwiach licznik typu countdown zrobiony na wzór zimorodkowego (dzięki!) codziennie rano przypomina ile jeszcze zostało dni. Mieszkanie mamy zawalone kartonami, w które pakujemy różne rzeczy (bo mieszkanie oczywiście na czas wyjazdu należy wynająć), a na ścianie powieszone trzy wielkie listy:
- ZAŁATWIĆ
- KUPIĆ
- ZABRAĆ
… i dyndający na sznurku roboczy flamaster do nanoszenia nowych punktów i skreślania istniejących. Na razie na tej pierwszej liście jest cała rzesza spraw jeszcze nie skreślonych. Myślę, że pod koniec spróbujemy tu najważniejsze spisać – tak na pamiątkę oraz dla ewentualnych naśladowców. Sporo sprawunków jest jeszcze na tej drugiej liście, ale tym się najmniej przejmujemy, bo są to w większości już drobiazgi. Najważniejszy sprzęt już mamy. Postaramy się też w przyszłości zaprezentować tutaj listę pakunkową, która na razie jest bardzo rozgrzebana. Limit bagażu na głowę to 20 kg na większości lotów, a poza tym to wszystko trzeba potem nosić, więc tak naprawdę nie możemy przesadzać. Tym bardziej, że nasz najmłodszy (pomimo bohaterskich deklaracji) wiele tego bagażu nie uniesie. Choć w teorii mamy więc sumaryczny limit 80 kg, to w praktyce jakieś 45. Inaczej na odcinkach naziemnych to ja musiałbym robić za wielbłąda, a to mi się nie uśmiecha.
jestem gotowa i w pewnym sensie jadę z Wami 🙂 tzn. z dziką przyjemnością będę śledzić kolejne etapy podróży ! pomysł i organizacja – no fantastycznie !!!
super, też mi się marzy taka wyprawa, niestety chyba jestem za młody 😛 na razie muszą starczyć krótkie eksursje po europie, ale w podobnym stylu jak Wasza wyprawa.
Powodzenia! Na pewno będę śledził notki.
Beatko, trzymam kciuki i goraco pozdrawiam. Od poczatku jestem pod wrazeniem tego projektu.Do milego zobaczenia za rok 🙂
Kasia
Błażej !! To będzie wspaniała wyprawa 🙂 Od kiedy zamieściłeś info nt planowanej podróży nie mogę przestać o tym myśleć 😉 Jestem pod ogromnym wrażeniem i będę wraz z moją rodzinką śledził krok po kroku jak będziecie się przemieszczać i odwiedzać najpiękniejsze miejsca na ziemi. Trzymamy za Was kciuki i pozdrawiamy serdecznie. JUŻ ZA TYDZIEŃ STARTUJECIE !!!
Kurcze, jak poogladałem tę stronkę, to się podnieciłem, jakbym to ja z rodziną wyjeżdżał. Piszcie dużo i wrzucajcie zdjęcia. Jeszcze raz: Powodzenia! J.
Trochę mi odebrało mowę, przyznam 🙂 Trochę zazdroszczę i będę systematycznie kibicować 🙂
Bardzo, bardzo wszystkim dziękujemy za miłe komentarze, maile i telefony. Jak zapewne się domyślacie ostatnie dni przed wyjazdem poświęcamy na pakowanie i szykowanie się. Chcieliśmy napisać coś więcej o procesie pakowania (a niektórzy z komentujących to się wręcz domagają), ale chwilowo jest to nieco chaotyczne i trudno coś więcej napisać. Jak już będziemy spakowani, to napiszemy, że się udało (a jak się nie uda, to nie napiszemy). 🙂
no to odliczanie, to już właściwie zakończone, manele spakowane, ludzie pożegnani. teraz tylko siądać na środku pokoju i myśleć, czy coś napisać do tych co czekają na każde słowo, jak wilki, czy jeszcze raz sie spakować, czy wypić coś dla relaksu i pójść spać. ja proponuję pisać, pisać a potem spać. powodzenia!!